Kategorie
Aktualności

Brzęczące samiczki

Dziś wpis głównie dla naszych „Etiopczyków”. Tematem są moskity i to co przenoszą. Jeśli spojrzy się na „malaryczną” mapę Afryki, na południe od Sahary widać wielką czerwoną plamę (zagrożenie malarią) z kilkoma małymi białymi punkcikami (teren bezpieczny). Te punkciki to najwyższe partie Wyżyny Abisyńskiej, czyli tereny, po których będzie się przemieszczać nasza fotowyprawa. Uważa się, że malaryczne moskity występują do wysokości 2000 m n.p.m. Na prawie całej naszej trasie będziemy wyżej, włączając w to Addis Abebę (ok. 2200 m n.p.m.). Stolica Etiopii ma w ogóle dość przyjemny klimat, dzięki czemu tak lubią zlatywać tu rozmaici przywódcy afrykańscy na konferencje, szczyty i inne bibki. Wyżej niż 2000 m n.p.m. są też Lalibela, Gonder i oczywiście Góry Semien. Jedynie Bahyr Dar leży niżej, a i to niewiele (coś w okolicach 1800 m n.p.m.). Jeszcze w niedalekiej przeszłości przypadki zachorowań w porze deszczowej były tu dość częste, jednak ostatnio powrócono do stosowania DDT i ryzyko znacznie spadło.

Co nie oznacza, że nie istnieje. Można je ograniczać stosując leki antymalaryczne, spraye i specjalnie nasączane moskitiery. Piszę o tym tu (punkt zatytułowany „Malaria”). Ostatnio znalazłem też inną ciekawostkę. Posiadacze smartfonów z androidem (innych pewnie też) mogą sobie ściągnąć bezpłatny program emitujący dźwięki odstraszające moskity. Jest ich kilka, np. Mosquito Repellent. Można go ustawić na 14, 16, 18, 20 kHz lub mieszankę powyższych (co kilka sekund dźwięk się zmienia). Niestety, nie wiem na ile jego działanie jest skuteczne. Ściągnąłem też drugi, podobny program, który ma tak samo działać na psy. Wypróbowałem go na swoim kocie, leżącym na podłodze w błogiej nieświadomości. Jedyne co osiągnąłem to to, że leniwie przewrócił się na drugi bok. Większe zainteresowanie okazał tylko przy którymś z bardziej piskliwych dźwięków – prawdopodobnie myślał, że to mysz. Tak więc jeśli Mosquito Repellent działa tak jak psi repelent to wiele nie pomoże. Ale jeść nie woła – lepiej mieć niż nie mieć. Jak namierzę jakiegoś komara to zrobię na nim eksperyment i dam znać o jego wynikach.

Na zdjęciu ulica w bezmoskitowej Addis.

7 odpowiedzi na “Brzęczące samiczki”

Ogłaszam wyniki eksperymentu z komarem: znalazłem takiego jednego siedzącego na ścianie, potraktowałem go smartfonem (wyłącznie dźwiękowo 😉 ), a on nic. Podsuwałem mu (jej) telefon do gęby, a on nie drgnął, przy żadnej częstotliwości. Może ten program ma takie zadanie, żeby gada zahipnotyzować, a potem – unieruchomionego – walnąć? Tylko pytanie, ile walnięć wytrzyma sam smartfon.

Z recenzji na Google Play wynika, że większość komarów jest zupełnie głucha i nie ma oporów przed siadaniem na głośniku, emitującym te odstraszające dźwięki. Ściągnąłem taki jeden program i jednak coś w tym jest: nie wiem jak komary, ale 8 Khz na Ewę działa. Nawet zaczęła warczeć. Nie jestem pewien, czy to można nazwać odstraszaniem.

Będziemy się poruszać zwartą formacją. Osoby w narożnikach będą trzymać moskitierę, osoba w centrum – koordynować ataki nietoperzami, ważki na uwięzi będą oczyszczać teren z niedobitków moskitów. Zdjęcia Etiopii pobierzemy z Google Earth.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.