Kategorie
Aktualności

Między Angkorem a Marrakeszem

1

Grudzień to dobry miesiąc do podsumowań i planów. Na podsumowania czas jeszcze przyjdzie, teraz skupmy się na planach. Wszystko wskazuje na to, ze 2015 r. będzie równie gorącym sezonem fotowypraw, jak rok, który właśnie mija.

Zaczniemy od wysokiego C, a właściwie wysokiego K: w lutym ruszamy do Kambodży, fotografować słynne świątynie Angkoru:

k10

Będziemy tam trzy dni – bite trzy dni komfortowego fotografowania, z kilkugodzinnymi sesjami w każdym miejscu, bez biegania za pędząca grupą, jak to często bywa. Znajdziemy też czas na sesję portretową pięknych Kambodżanek w pięknych strojach, eksplorację pływających wiosek, bambusowego mostu na Mekongu, mangrowych lasów nad Pacyfikiem i wiele innych przyjemności. To będzie wyjazd poświęcony fotografowaniu – dzięki temu będziemy mogli przywieźć stamtąd kadry, o jakich uczestnicy tradycyjnych wycieczek mogą tylko pomarzyć. Zafundujemy też sobie trochę luksusu: hotele będą z tych lepszych, jeździć będziemy własnym busem, a z Bangkoku (tam też będzie sesja!) dolecimy do Siep Reap kulturalnie, samolotem. Ten wyjazd już za prawie dwa miesiące – więcej o nim można poczytać tutaj (można też się zapisać, jeśli jeszcze zostały miejsca).

W czerwcu znowu odwiedzimy Dolomity i Wenecję:

3 Wenecja

Najpiękniejsze góry świata i najpiękniejsze miasto świata – są tacy, którzy tak uważają. Fotografom tych miejsc nie trzeba przedstawiać, a ja już się cieszę na ten wyjazd. Dokładny opis jest tu.

Kolejny raj fotograficzny to Szkocja:

4 Szkocja

Piękne światło, piękne plenery, dynamiczne chmury – tutaj zdjęcia same się robią. Ta fotowyprawa jest jeszcze w planach, a najbardziej prawdopodobny termin to sierpień.

Za to we wrześniu jesteśmy w Gruzji:

5_Kaukaz_grupa Kazbeka

Jesienne kolory Kaukazu potrafią zwalić z nóg, na szczęście pomoże nam się na nich utrzymać wspaniała gruzińska kuchnia. To nie będzie wyjazd dla odchudzających się i to pomimo górskich spacerów (lekkich). Dokładny opis pojawi się na dniach, na tej samej stronie, co Kambodża i Wenecja.

Gdzie w Europie można robić zdjęcia późną jesienią? Na przykład w Andaluzji:

6 Alhambra

Jeszcze ciepło, już ukośne światło, wino, flamenco, Alhambra, białe miasteczka na skałach… Czego chcieć więcej? Andaluzję planujemy na październik.

I pozostał listopad. Tu ścierają się dwie opcje. Pierwsza to powtórka Jordanii, z Wadi Rum i Petrą (i kilkoma modyfikacjami w stosunku do tegorocznego programu):

7 Petra

A druga to nowa fotowyprawa do Maroka:

8-Essaouira_zachód-słońca

Planujemy trasę, której dotąd nie przemierzaliśmy (choć niektóre miejsca powtórzą się na pewno: np. karawana wśród pomarańczowych wydm Ergu Chebbi).

Rok zapowiada się bardzo atrakcyjnie. Trzeba powoli czyścić obiektywy i opróżniać karty pamięci…

4 odpowiedzi na “Między Angkorem a Marrakeszem”

No imponująco Ci się zapowiada. Ja podobnie jak Arkadiusz musiałabym mieć więcej urlopu no i jakiś udany napad na bank 🙂 Zapisałam się na Dolomity i Wenecję, kusi mnie Szkocja i Gruzja. Andaluzja i Maroko też ale jesienią zawsze wybieram się na jakiś dłuższy samodzielny wyjazd 🙁 Mam nadzieję, że kiedyś dopasuje mi się termin na Maroko.

To może zrobimy jakiś wyjazd z postojem przy banku pierwszego dnia… Maroko pewnie będziemy powtarzać, tyle że za każdym razem jest inna trasa. Na tyle inna, że niektórzy jak dotąd byli na wszystkich “Marokach” 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.