Miałem dużą przyjemność uczestniczyć w warsztatach fotograficznych w Sandomierzu i okolicach. Weekend z aparatami i statywami był po brzegi wypełniony akcją, do tego stopnia, że prawie nie było kiedy spać. Program opracowała Katula, a zajęcia fotograficzne prowadzili Ewa i Piotr.
Poniżej kilka moich zdjęć. Na pierwszym klasztorny kapitularz w Koprzywnicy. To romańskie cudeńko istniało już na grubo przed bitwą pod Grunwaldem:
Podziemia zamku Krzyżtopór są dużo młodsze, choć wcale na to nie wyglądają:
W samym Sandomierzu odwiedziliśmy Wąwóz Królowej Jadwigi, który powstał z drogi jezdnej (koła wozów żłobiły koleiny, które rozrosły się do obecnych rozmiarów):
Zajrzeliśmy też na Góry Pieprzowe, na których co prawda nie rośnie pieprz, ale dzielnie zastępują go dzikie róże. Nad tym zdjęciem nieźle napracowałem się w terenie (do dziś mam zadrapania), ale za to nie musiałem go obrabiać – to surówka prosto z aparatu. Chciałbym, żeby tak było ze wszystkimi…
Z Gór Pieprzowych ładnie widać zachodzące słońce nad Sandomierzem:
A z brzegu w Sandomierzu – nad Wisłą. Piotr usilnie namawiał mnie do kąpieli w tym miejscu, ale ograniczyłem się do wykąpania jednej nogi od statywu 😉
9 odpowiedzi na “Weekend w Sandomierzu”
Było SUPER:)
Trzeba kontynuować 🙂
Koniecznie;)
To był piękny weekend, z bardzo fajnymi ludźmi, no i jakie fantastyczne kadry powstały:)
Bajkowo mieliście 🙂
Właśnie mi przypomniałeś że mam wykapać swój statyw :))
Najlepiej w Wiśle albo Kamiennej 🙂
kapitularz bardzo mnie się podoba 🙂 słońce nad sandomierzem również. a to z brzegu nad Wisłą… hmm coś za ciasno od góry chyba 🙂 chyba za rok się wybiorę 🙂
Ciasno od góry, bo nie było chmury. Nie czuję jak mi się rymuje:-)