Wenecja, 21 września, 19.20
Słońce, ciepło, piękna architektura, ładni ludzie – to plusy Wenecji. Są też minusy: ludzi jest zdecydowanie w nadmiarze, jako że wrzesień to jeszcze pełnia sezonu. Do tego stopnia, że dostanie się na punkt widokowy na Most Westchnień stanowi spore wyzwanie, a rozstawienie tam statywu to proszenie się o kłopoty.
Można jednak uciec przed tłumem. Dla fotografów świetnym celem wycieczki jest wyspa Burano. Nie ma tu weneckiego gotyku, ale są kolorowe domki, które można pstrykać o każdej porze. Poniżej przykładowy snapshot:
Cortina d’Ampezzo, 17 września, 0.59
A w Dolomitach jest piękna pogoda. O! I nie ma tu żadnych Indian:-)
Salzburg, 16 września, 20.29
Może niezbyt elegancki tytuł, ale nie sądzę żebym jakiś wpis robił przed zmrokiem. Jestem w Salzburgu. Oni też tu są. Stali Czytelnicy wiedzą kto. Właśnie dotarłem do hotelu i robię akcję rozwieszania mokrych rzeczy. Na szczęście główny punkt widokowy był pod drzewem i aparaty wzięły prysznic w mniejszym stopniu niż ich właściciel.
Robię ostatni rekonesans przed C.K. Fotowyprawą. Patrzę czy nie grożą nam niespodzianki w rodzaju rusztowań na katedrze albo czegoś w tym guście (nie grożą). Sprawdzam czy najfajniejsza knajpa, gdzie zrobimy sesję foto-kawową faktycznie jest najfajniejsza (jest). A zaraz spróbuję mozartkugeln, żeby móc je potem z czystym sumieniem polecać (albo odradzać) 🙂











































