Kategorie
Aktualności

Canyonlands, czyli zdjęcie jak z drona

W szeroko pojętym sąsiedztwie Moab w stanie Utah są dwa parki narodowe: Arches ze słynnym Delicate Arch oraz Canyonlands. Ten drugi jest położony tak daleko od cywilizacji, że świetnie się tu czują dzikie zwierzęta (choćby pumy), a w nocy gwiazdy świecą tak jasno, że można przy nich czytać książki. No, może prawie…

Konia z rzędem temu, kto powie, który z tych parków jest bardziej fotogeniczny. Wielkim – i to dosłownie – atutem Canyonlands jest potężny skalny płaskowyż, ucięty niemal z każdej strony pionowymi przepaściami. Widoki z krawędzi są olśniewające, szczególnie rano i przed zachodem słońca. To tak, jakby udać się na wycieczkę helikopterem albo wypuścić drona. Łatwiej byłoby o to drugie, ale nie polecam: kary za latanie nad parkami narodowymi są ekstremalnie wysokie. Na szczęście nie ma takiej potrzeby: „westernowe” widoki zadowolą nawet najbardziej wymagającego fotografa.

Powyższe zdjęcie zrobiłem wiosną tego (jeszcze) roku, z jednego z punktów widokowych, krótko przed zachodem słońca. Pum nie było, zimne wiatry hulały, a światło współpracowało. Prawdę mówiąc, byłem tam po raz czwarty i zawsze wieczorem trafiałem na dobre światło…

3 odpowiedzi na “Canyonlands, czyli zdjęcie jak z drona”

Pięknie pokazane (i opisane) piękne miejsce, a szczęścia gratuluję. Myślę, że nie każdemu tak przyświeca
Czy nocne zdjęcia też były?
Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej takiego szczęścia w przyszłym roku

Pięknie pokazane (i opisane) piękne miejsce, a szczęścia gratuluję. Myślę, że nie każdemu tak przyświeca
Czy nocne zdjęcia też były?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.