Cywilizacja, agresja, ryczące maszyny, krzyczący ludzie, wirusy, polityka, chroniczne zmęczenie… Przypuszczam, że każdy może dopisać kilka swoich podpunktów do tej listy.
Proponuję antidotum: przejdźmy się po morawskich polach. Cisza, spokój, dalekie i spokojne pejzaże, sarny ścigające się z zającami, przyroda harmonijnie współistniejąca z człowiekiem.
Pierwszy weekend września (i jego okolice) spędziliśmy w gronie fotografów w takich urokliwościach. Poniżej kilka kadrów z tego wyjątkowego regionu:
—
—
—
Jesień to pora fotograficznych żniw, więc następnych wpisów możecie się spodziewać już wkrótce.
2 odpowiedzi na “A może by tak… uciec na pola?”
Patrząc na tę błogość mam ochotę znaleźć się tam natychmiast. Piękna sesja!
Dziękuję i życzę udanej Twojej 🙂