Dzisiaj na okfoto zdjęcie z Ponidzia. Spędziliśmy tu uroczy weekend w grupie fotografów. Dynamiczna pogoda, miłe towarzystwo, piękne widoki – mieliśmy wszystko czego potrzeba żeby dobrze spędzić czas.
Tag: pola
Morawy w galeryjce
Na “Morawki” jeździmy regularnie i jest to jedno z moich ulubionych miejsc. Mógłbym nawet tam zamieszkać: piękne pejzaże, renesansowe miasteczka, wino… W maju wybieramy się znowu, a póki co proponuję obejrzeć morawskie zdjęcia w nowej galeryjce.
I oczywiście zapraszam na wyjazd 🙂
Żółty morawski liść…
Z czego składa się liść? Ogonek, blaszka, nerwy w blaszce i tak dalej. No to proszę bardzo: mamy na zdjęciu solidny kawał liścia. Może nie do końca żółty jak w tytule, ale elementy z grubsza się zgadzają. Nie znam się na rolnictwie i nie mam pojęcia, dlaczego morawscy farmerzy obsiewają pola w takie pasy, ale chwała im za to – ważne, że można komponować z tego zdjęcia. Oczywiście jeśli ma się drona, ewentualnie ciężarówkę ze stumetrowym wysięgnikiem: z dołu widok nie jest już tak efektowny (chociaż nadal da się z tego coś ukręcić).
Życzę wszystkim liściastej jesieni!
A może by tak… uciec na pola?

Cywilizacja, agresja, ryczące maszyny, krzyczący ludzie, wirusy, polityka, chroniczne zmęczenie… Przypuszczam, że każdy może dopisać kilka swoich podpunktów do tej listy.
Proponuję antidotum: przejdźmy się po morawskich polach. Cisza, spokój, dalekie i spokojne pejzaże, sarny ścigające się z zającami, przyroda harmonijnie współistniejąca z człowiekiem.
Pierwszy weekend września (i jego okolice) spędziliśmy w gronie fotografów w takich urokliwościach. Poniżej kilka kadrów z tego wyjątkowego regionu:
Morawy z teleobiektywem

Zapraszam na fotograficzny weekend na Morawach (trochę przedłużony, bo od czwartku). Morawskie pola przebojem wdarły się do fotograficznej listy przebojów tej części Europy. Ktoś o niewyrobionym oku może się zastanawiać o co chodzi. Jaka jest frajda w robieniu zdjęć polom, które są wszędzie?