Kategorie
Aktualności

Odprysk cyklonu

Zima to pora silnych wiatrów na Atlantyku. Podczas mojej wizyty w Kornwalii wiało całkiem konkretnie: w zachodnie wybrzeże Europy uderzył jeden z najsilniejszych cyklonów w historii. Oberwało się głównie Irlandii i Szkocji – odwołane loty, zamknięte szkoły i tak dalej. Na południowym zachodzie Wielkiej Brytanii było relatywnie spokojnie – jeśli spokojem nazwać kilkunastometrowe fale i zdradzieckie powiewy na klifach.

Kategorie
Aktualności

Irlandia Północna – bliskie spotkania z wodą

Krajobraz Irlandii Północnej w dużej mierze kształtuje woda. Dotyczy to fantastycznych klifowych wybrzeży, ale nie tylko. W niektórych miejscach w stronę morza łagodnie opadają zielone doliny (glens), których dnem płyną rzeki, można też trafić na całkiem niezłe wodospady. Przy dwóch poniższych kadrowanie zostało wymuszone przez samą wodę:

Kategorie
Aktualności

Ribeira da Janela (czyli pantomima na kamieniach)

Madera ma mnóstwo plaż z ciekawymi formacjami skalnymi – znacznie więcej, niż można wywnioskować przeglądając zdjęcia z netu. Na tych ostatnich króluje mglisty las Fanal (słusznie), nagi Półwysep św. Wawrzyńca oflankowany zębami ostrych skał w wodzie, czy pełne zieleni lewady z efektownymi wodospadami (albo bez nich, jeśli od jakiegoś czasu nie padało).

Kategorie
Aktualności

Malta długo i krótko

Tytuł nie oznacza, że byłem dwa razy na Malcie albo, że raz mi się dłużyło, a raz czas szybko leciał. W fajnych miejscach fotograficznych czas z reguły leci za szybko…

Maltańskie wybrzeża fotografuję już od dawna i bardzo je lubię. Są tak urozmaicone, że za każdym razem znajduję tu coś innego. Świetnie się nadają do długich ekspozycji, zamieniających wodę w mgiełkę, a dobrze skadrowane zdjęcia są tak efektowne, że często trafiają na okładki magazynów poświęconych fotografii krajobrazowej. Przykładem długiej ekspozycji jest zdjęcie tytułowe niniejszego wpisu. Oprócz wody-mgiełki załapały się też na nie duchy na szczycie skały…

Kategorie
Aktualności

Trzy strzały w bazalt

Giant’s Causeway (Grobla Olbrzyma) to klejnot w koronie wybrzeża Irlandii Północnej (samego w sobie bardzo pięknego). Zawsze sobie wyobrażałem to miejsce jako dzicz, do której dotarcie wiąże się z wysiłkiem wędrówki po skałach i błotnistych pustkowiach. W rzeczywistości prowadzi tu asfaltowa droga, po której kursują wahadłowe autobusy z parkingu. Na szczęście można też dotrzeć w bardziej ambitny (i lepszy widokowo) sposób, jednak dziś nie o tym.