Kategorie
Aktualności

Dwa szczęścia naraz

Można być za Kołem Podbiegunowym i nie zobaczyć zorzy przez wiele dni. W końcu jednak się uda: jeśli nie za pierwszym, czy drugim razem to na pewno za kolejnym. Można uprawiać inny rodzaj fotografii nocnej i polować na spadające meteory. Czasem złapie się ich kilka, czasem kilkanaście, jak miałem przyjemność podczas naszego pleneru w Rogalinie niecałe dwa lata temu (zapraszam na kolejny). Rzadko jednak zdarza się sfotografować aurorę i meteor za jednym zamachem…

Kategorie
Aktualności

Dobrego Światła!

Z tym Światłem to bywa różnie. Czasami czeka się tydzień i… pojawia się ostatniego dnia. Albo wcale. Albo od razu pierwszego dnia, żeby rozbudzić apetyty. Tak jak na zdjęciu z Senji, zrobionym rok temu. Pierwszego dnia mieliśmy takie warunki, że pędem objeżdżaliśmy najlepsze miejscówki, żeby zdążyć je uwiecznić. A potem przez kilka dni był huragan, który zaciekle trząsł naszym domkiem. A potem znowu było fajnie, bo nawaliło śniegu i wszystko wyglądało jak w skandynawskim eposie. Szczególnie nocą, kiedy biel dodatkowo się zazieleniała:

Takie szaleństwa na Senji i Lofotach czekają nas już niedługo. A tymczasem życzę wszystkim dobrego Światła i wytrwałości w jego tropieniu!

Kategorie
Aktualności

Lofoty dla fotografów, czyli mój pionierski przewodnik

Co powstanie kiedy osobnik piszący przewodniki turystyczne i organizujący fotograficzne wyprawy postanowi połączyć jedno z drugim? Magazyn ilustrowany? Komiks? A może przewodnik specjalnie dla fotografów, z najlepszymi miejscówkami, poradami dotyczącymi wykorzystania światła, wskazówkami komunikacyjnymi i dziesiątkami innych przydatnych informacji? Odpowiedź: to trzecie. Właśnie kończę pracę nad przewodnikiem fotograficznym po Lofotach, czyli, jak wiadomo, jednym z najbardziej „zdjęciowych” archipelagów na świecie. Praca idzie pełną parą, szczególnie od kiedy zatrudniłem redaktora, który co chwilę kopie mnie w tyłek, żebym jeszcze bardziej przyspieszył (ma być gotowy przed zimą, jako że to przewodnik zimowy). Dzieło powstanie już wkrótce, a póki co można obejrzeć zdjęcie z jego wizualizacją (tak naprawdę będzie e-bookiem). Bądźcie czujni…

Kategorie
Aktualności

Trzysta procent zorzy

Trzysta? Nie za dużo? No to policzmy. Zorze mieliśmy na każdej naszej fotoekspedycji (pierwsze sto procent). Zawsze trafiałem na aurorę na Senji (druga setka). A podczas właśnie zakończonej wyprawy do dyspozycji mieliśmy sześć nocy i zorza była… sześć razy. Bingo! Trzysta procent normy. Oczywiście zorza zorzy nierówna. Raz była to gruba zielona krecha na niebie, raz zobaczyła ją tylko jedna osoba, ale przez większość nocnych plenerów sporo się działo. Do tego stopnia, że zapominaliśmy o zimnie. Zresztą co to za zimno: od zera do minus kilku stopni i to w nocy. Prąd Zatokowy robi swoje i mocno ociepla wybrzeża północnej Norwegii.

Oczywiście to nie jest tak, że idziemy na plener i od razu świeci zielone światło (chociaż takie sytuacje mieliśmy i to całkiem często). Czasem trzeba poczekać. A jeżeli jest się w fajnym miejscu i do tego świeci Księżyc (od zawsze mówię, że to największy przyjaciel zorzowej fotografii) to można pofocić i bez zieleni.

Kategorie
Aktualności

Światło Północy

Pod koniec lata warto pomyśleć o zimie. Co powiecie na wyprawę za koło podbiegunowe? Archipelag Lofotów nie od dzisiaj cieszy się opinią jednego z najpiękniejszych miejsc na Ziemi. Tutejsze krajobrazy nasuwają skojarzenia z Alpami, które ktoś przeniósł na daleką Północ.